12 listopada, 2016
-
Trafić na Saonę to jak trafić do raju… Z tą drobną różnicą, że niekoniecznie trzeba na ten raj zasłużyć. Co więcej, można do niego dotrzeć w samym bikini, wśród dźwięków merengue, z głośnym śpiewem na ustach, po kilku szklaneczkach rumu i z delikatnym szumem w głowie, nie tylko od…
O mnie

Cześć, jestem Aga. Moje trzy wielkie pasje: podróże, kuchnia i fotografia mają jeden wspólny mianownik: słońce! To od niego zależy niemalże wszystko. Słońce to życie, spełnienie i energia, która napędza mnie do odnajdywania jasnych stron wszystkiego, co mnie spotyka. Będzie mi bardzo miło, jeśli trochę tej słonecznej energii z bloga zabierzesz dla siebie. Dowiedz się więcej
Ostatnie posty
-
Street photography w czasie podróży 24 maja, 2020
-
Z wizytą u Hemingwaya – dom Finca Vigía na Kubie 13 maja, 2020
-
Podróż w czasie pandemii 11 maja, 2020
Kategorie
- Dominikana (1)
- Kuba (1)
- Słoneczna fotografia (1)
- Słoneczne myśli (2)
- Słoneczne podróże (2)
- Street photography (1)
Najczęściej czytane
-
Z wizytą u Hemingwaya – dom Finca Vigía na Kubie 35 Likes
-
Podróż w czasie pandemii 29 Likes
-
Saona, czyli jak za życia trafić do raju 25 Likes
Archiwum
